Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Gildia złodziei ? - pan Rafał Prądzyński
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna » Ostatnie wydarzenia Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Gildia złodziei ? - pan Rafał Prądzyński
Autor Wiadomość
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Nie zapomnij o świeczce dla M&M !
Zamror najstarsza postać dzisiaj rozstała się dzisiaj ze swoją powłoką cielesną ! Uczcijmy tych którzy odeszli chwilą ciszy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:20, 09 Maj 2008 Zobacz profil autora
Squit0
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
przyzwyczaisz sie lolz.. tylko nie trenuj tak dlugo bo szkoda pozniej jak ginie


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:37, 09 Maj 2008 Zobacz profil autora
Draco
Weteran



Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Miastko\Przęsin

Post
Sesja z dnia 9 maja 2008 roku rozpoczęła sie w zasadzie fajtem zamrora z sługusami malojzego, nie będę dużo pisał na ten temat, poniewaz mnie przy tym nie było (z czego sie bardzo ciesze). Wracając do całego zajścia - Zamror podjął sie walki z przewazajacym liczebnie wrogiem. Z tego co słyszałem walczył on tez z jakimś skoksowanym bossem. Walka była bardzo zacięta jak przystało na wojownika klasy Zamrora... Niestety ostatecznie Zamror padł pod gradem zasypujących go ciosów. Wspomnę tylko ze z tak liczba przeciwników nawet sam Chuck Norris by nie podołał... Wink

Nie długo p tych zdarzeniach do reszty ,,wiernych" kompanów Zamrora podjechał jakiś nie okrzesany rzezimieszek od siedmiu boleści... Postawił on im małe ultimatum, albo zostawia broń i pójdą z nim do biura albo zostaną wystrzelani jak kaczki. Tak wiec po nie zliczonych dąsach i kwękach kompania zostawiła broń udała sie we wspomniane miejsce. Po drodze dołączył do nich Zamror (jeśli można tak nazwać przywleczenie go przez jakiegoś strażnika...). Nie muszę chyba wspominać ze te cale ,,biuro" okazało sie lochem, w którym nas tak chętnie ugoszczono...

Grupa został podzielona na 3 podgrupki:
1 cela (prezydencka) - Draco i Hoo
2 cela (wyjątkowo tam śmierdziało,chyba ktoś tam kiedyś spalił kota...) - Zamror
3 cela (apartament dla ubogich) - Albrecht i Tharnun

Lokajami naszych bohaterów okazał sie pewien spaślak i jego pomocnik, który zechciał im potajemnie pomóc... Było pełno nieudanych pomysłów ucieczki ale nie będę sie nad nimi rozwodził aby was nie zanudzić... Ważne ze Pomocnikowi grubego zwanego ,,młody" udało sie przemycić nóż, który sprezentował Zamrorowi. Następnie Zamror przystąpił do planu A : ukrył sie w sianie i czekał aż zejdą na dół strażnicy (2), których zawołał ,,młody" pod pretekstem ucieczki Zamrora z celi. Tak wiec zdziwiony gruby wszedł do apartamentu Zamrora a drugi palantino został na korytarzu z ,,młodym". Jak nie trudno sie domyślić Zamror gdy tylko gruby wszedł do celi zerwał sie spod siana z okrzykiem ,,agh,gh,gh" -(nie to nie Ahmed...) i rzucił sie na oprycha... Niestety Zamror stracił kolejnego PP-ka, tak tak znowu, ale proszę sie nie dziwić - Zamror miał tylko nóż i był w samej bieliźnie jak pozostali... Na pewno sie zastanawiacie co sie stało z drugim oprychem? Hmm nie będę owijał w bawełnę - wyeliminował ,,młodego" a następnie ze swoim kumplem grubaskiem dobrali sie do Albrechta i Tharnuna, którzy ich sprowokowali... i ten ,,taniec" skończył sie tak samo:/ Po całej tej jatce, ciała poległych trafiły do apartamentu Dracona i Hoo.

Oczywiście bohaterowie, choć w opłakanym stanie, nadal mieli nadzieje na ucieczkę. Draco i Albrecht wpadli na pomysł ,,wykonania" nietypowej prowizorycznej broni. Mianowicie kazali młodemu wyciąć kość udowa Zamrora, przez co wszyscy, oprócz Hoo i Tharnuna (był martwy) otrzymali po 1 PO od jakże hojnego MG. Owa kość trafiła w ręce Hoo, który ja złamał na dwie części z czego dal 1 Daconowi... Po kilku próbach wyłamania zamka okazał sie ze jest on już zepsuty i z można wyjść z celi, co tez nasi Herosi skwapliwie uczynili... Po krótkiej naradzie obmyślono mini plan : Albrecht i ,,młody" zostali w celi a Hoo z Draco zaczaili sie w 2 celi ( bliższej wyjściu na zewnątrz). Gdy tylko pojawiło sie dwóch osiłków, uzbrojony w miecz oraz ubrany w skórznie ,,młodego" Hoo rzucił sie na nich od tylu... Po chwili dołączył do niego Draco zatapiając sztylet w plecach wroga i raniąc go dotkliwie. Niestety los nie sprzyjał dzielnemu smokowi - padł na ziemie pod ciosem skoksowanego przeciwnika... Został jednak on pomszczony przez Hoo, który poczęstował osiłka swoim żelazem...

Po całej tej akcji (Draco później bardzo długo walczył o życie, lecz niestety jego towarzysze broni nie umieli go opatrzyć, wiec poprostu zmarł, a dokładnie stracił PP-ka) nasi nieustraszeni bohaterowie wyszli na zewnątrz, gdzie rozegrała sie walka pomiędzy Hoo a dwoma robolami, podczas której Albrecht, Draco i ,,młody" zaciekle kibicowali walczącemu towarzyszowi...
I to już praktycznie koniec, wspomnę jedynie jeszcze ze w stronę grupy naszych ulubionych Herosów zbliża sie nieznajomy szczurołap wraz ze swoim psem ,,Saddamem".


Ogólny bilans sesji (rekord - gratulacje drogi MG!) :
2 zabitych, 4 stracone PP-ki (nie licząc tych ostatnich, po których zginęli Zamror i Tharnun).

Od autora Laughing :
Jeżeli coś pominąłem lub pokręciłem to przepraszam, ale nie pamiętam już wszystkiego dokładnie, poniewaz dużo sie działo, no i jestem już zmęczony - pisałem tego posta po 1 w nocy...
Razz


Post został pochwalony 0 razy
Sob 2:02, 10 Maj 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
no comments


Post został pochwalony 0 razy
Sob 8:49, 10 Maj 2008 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Niech nam żyje rzeź!
I tak oto Roman - Zamror - postać legendarna zginęła i pogrążyła się w czeluściach "segregatora z zasadami" z napisem "poległy" na
czole. Opłakiwało go wielu, tak samo wielu cieszyło się z jego śmierci. Jednak to nie koniec! Nadchodzi następca! Duch Zamrora nie
chciał spocząć i wybrał sobie kolejną ofiarę - szczurołapa z psem saddamem (kolejny duch?), miejmy nadzieję że w tym wcieleniu pójdzie
mu lepiej.

Przypomniało mi się!
Trza listy gończe uaktualnić! xD
Mam nadzieję, że sprzątanie stało się satysfakcjonujące dla zleceniodawcy xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tym dnia Pon 23:48, 12 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Sob 8:51, 10 Maj 2008 Zobacz profil autora
Hrun
Kamień Hydrofilozoficzny



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Nieustraszeni Bohaterowie czyli (Albrecht, Draco, Hoo i Otto) znajdują się właśnie w jednym z magazynów w posiadłości Malojzego. Po tym jak ostatnio Hoo pokonał kilku magazynowych, postanowili skorzystać z ich ubrań i przyodziać się w nie. Cała radosna ekipa ubrała się w owe stroje (obdarte i zakrwawione), lecz niestety nie wszystkim udało się dopasować buty. Jedynym w miarę estetycznie wyglądającym z tej bandy był Mundurowy Otto. Bohaterowie postanowili schować ciała magazynierów, po czym zaczęli czekać aż nastanie ciemność.

Podczas tego oczekiwania śmiałkowie doszli do wniosku, że w chwili obecnej najlepiej będzie zregenerować siły w jakimś miejscu znajdującym się dość daleko od Malojzego. Draco obserwujący okolicę zauważył, że z jednego z magazynów wybiegł jakiś bliżej mu nie znany osobnik, który następnie wbiegł do lasu. Bohaterowie czym prędzej podążyli jego tropem i w odstępach 30 sekundowych przemieszczali się pojedynczo z magazynu do lasu. Gdy już wszyscy znaleźli się w lesie, rozejrzeli się wokoło szukając tajemniczego nieznajomego. Nie znaleźli go. Po udanej ucieczce postanowili wędrować lasem w kierunku traktu handlowego. Byli zmęczeni. Głodni. I niektórzy bez butów. Z tego też powodu Draco postanowił wyrwać rękaw swojego ubrania, a następnie „stworzyć” z niego buty dla Albrechta. I o dziwo udało mu się. Bohaterowie szli dalej przez las rozglądając się wokoło w poszukiwaniu miejsca odpowiedniego na nocleg. I wreszcie im się to udało. Ba. Udało im się znaleźć miejsce z strumykiem, dzięki czemu mogli zaspokoić swoje pragnienie. Wszyscy poszli spać, a jako pierwszy na warcie stanął Otto. Lecz niestety, trudy poprzedniego dnia sprawiły że Otto nie wytrzymał i zasnął. Następnego dnia Draco odnalazł mundurowego leżącego przy strumyku. Po przebudzeniu reszty bohaterowie wędrowali dalej. Po kilku godzinach doszli wreszcie do upragnionego traktu. Musieli teraz zadecydować czy wędrują w stronę Malbolka, czy podążą w odwrotnym kierunku, w stronę Kjulewca. Bohaterowie zadecydowali, że idą do tego drugiego. Szli ukryci w lesie spoglądając na Trakt. Po jakimś dokładniej nie określonym czasie wędrówki zauważyli, że w tą samą stronę co nieustraszeni zmierza galopem jeździec na koniu, który ich nie widział. Otto rozpoznał w nim, jednego ze sługusów Malojzego. Bohaterowie szli dalej, aż doszli do osady zwanej Czarnym Borem. Skryli się za „podwójnym drzewem” gdzie to wyczekiwali aż do wieczora. W tej nie wielkiej osadzie znajdowały się dwie karczmy. Wraz z biegiem czasu coraz więcej ludzi wychodziło ze swych domów i wędrowało w ich stronę. A nieustraszeni głodowali i opracowywali plan działania. Ostatecznie doszło do podziału grupy na trzy pododdziały. Pierwszy z nich to Draco wraz z Albrechtem, którzy chcieli okraść lokalnego szewca. Drugi to Otto wędrujący do pierwszej karczmy. A trzeci to Hoo który został na miejscu. Wszyscy mieli się spotkać po trzech godzinach w punkcie kontrolnym, czyli pod „podwójnym drzewem”

Otto po wejściu do Karczmy urządził sobie dość przyjemną pogawędkę z karczmarzem, od którego dowiedział się, że może się u niego zatrudnić na zmywak. Ottowi ta praca nie przypadła do gustu, więc postanowił popytać innych gości o jakiś zarobek. Spotkał Kupca. Kupiec powiedział, że przyjmie Otta, jeżeli ten pokona w walce na pięści jednego z ochroniarzy. Otto bez zastanowienia zgodził się. Rozpoczął się pojedynek. Podczas walki zza ścian dało się słyszeć psy szczekające tak głośno, że zapewne w pobliskich osadach ludzie też byli zmuszeni do słuchania i szczekania. . Niektórzy wysnuwali teorie, że to jakieś wilki znowu nawiedzają osadę i to dlatego psy tak głośno szczekają. A Otto mężnie walczył na pięści, lecz niestety jego przeciwnik okazał się silniejszy. ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Kupiec, któremu ta walka się spodobała, postawił Ottowi za darmo posiłek. Po skonsumowaniu mundurowy wyszedł z karczmy, Spotkał pijanego rzemieślnika. Bez zastanowienia odholował go do jego mieszkania. Po czym poszedł do podwójnego drzewa.

Draco & Albrecht okrążyli osadę, a następnie zaczęli się skradać do mieszkania Szewca. Niestety gdy drzewa się im skończyły postanowili załatwić to „na szybkiego” i zaczęli biec sprintem w kierunku tego domu. A jako że prawie przy każdym mieszkaniu znajdował się pies, rozległ się głośny odgłos szczekania wielu, bardzo wielu psów. Był zapewne słyszalny daleko, daleko za Czarnym Borem. Szczególnie jeden szczekał dość agresywnie, czym sprowokował swego Pana do wyjścia z domku. Po wymianie zdań (należy zauważyć że Albrecht i Draco wyszli z lasu, we dwoje, w zakrwawionych i podartych ubraniach) bohaterowie nie wiedzieć czemu nie zdobyli zaufania owego mieszkańca Czarnego Boru. Jego pies natomiast dość agresywnie próbował uwolnić się z łańcucha. Draco zlękwszy się owego wielkiego psa bez zawahania rzucił w jego kierunku kość, która jeszcze dwa dni wcześniej należała do Świętej Pamięci Zamrora. Psu nie udało się zerwać łańcucha, za to po wyrazie jego pyska można było wydedukować, że zasmakował w Humanoidalnym mięsie. Bohaterowie wrócili do podwójnego drzewa.

Wszyscy znajdowali się w punkcie kontrolnym. Nie wiedzieli co zrobić, a do tego większość z nich odczuwała straszliwy głód, spowodowany tym, że od dwóch dni nie mieli nic w gardle. Wtedy Draco wraz z Ottem wyruszyli do drugiej karczmy. Gdy tylko weszli Otto (korzystając ze wcześniejszego zamieszania wywołanego naszczekiwaniem psów), zaprezentował Draca, jako ofiarę ataku wilków na osadę. Próbował w ten sposób wyłuskać trochę fajnych ubrań i pożywienia. Niestety w karczmie znajdował się tropiciel, który zwęszył podstęp. Powiedział on wszystkim że bohaterowie kłamią, a następnie wyprosił z karmczy. Podczas wychodzenia z niej, jeden z obecnych gości powiedział: „Wyglądacie jak Ci których opisywał ten jeździec”. Dzięki czemu wiadomo że owy sługa Malojzego rozniósł informacje o grupie bohaterów która uciekła z jego rezydencji.

Po wyjściu z karczmy (około 10 metrów od wyjścia) Draco obrócił się, po czym wykrzyczał parę niefajnych słów w kierunku gości karczmy. Po czym dał dyla. A wraz z nim Otto. Użytkownicy karczmy nie byli dłużni, wyszli z na zewnątrz i spuścili z łańcucha psa, którego wcześniej Draco poczęstował kością. Pies ten wabił się Cezar i bez chwili zastanowienia zaczął piec za bohaterami. Gdy już wszyscy znajdowali się pod podwójnym drzewem pies był bardzo blisko, dlatego wyjęli broń i oczekiwali ataku. Albrecht wyjął kość Zamrora i rzucił nią w psa, w nadziei, że ten się na nią skusi. Lecz niestety. Pies dalej biegł. Ustawili się za drzewem w nadziei, że pomoże im to w obronie, lecz niestety przeliczyli się. Cezar zaatakował. Rozpoczęła się walka 4 vs 1. Po kilku chwilach z walki z niewiadomych przyczyn wycofał się Hoo, a po nim Otto. Albrecht wraz z Draciem toczyli walkę Cezarem. Pech chciał, że pies cały czas atakował tylko i wyłącznie Draca. Po długiej walce Cezar zadał końcowy atak. Z wielkim impetem wgryzł się w ciało Draca, a ten upadł nieprzytomny. W tym czasie do bohaterów przybiegło trzech mieszkańców, którzy uspokoili psa. Rozpoczęła się reanimacja i opatrywanie rany, które uratowały życie Smokowi. On zszokowany, i jednocześnie nie prawdopodobnie głodny postanowił coś zjeść. A jako że najbliżej było drzewo, postanowił wgryźć się w korę. Na jego nieszczęście połamał sobie kilka ząbków, które następnie połknął w nadziei, że się nimi naje (+1 PO). ale się nie najadł. Bohaterowie wyruszyli w głąb lasu by tam rozbić obóz i się przespać. Następnego ranka byli ciągle głodni. Wtedy Otto widząc cierpienie swoich współtowarzyszy postanowił pójść do karczmy zarobić na jedzenie. Mężnie pracując na zmywaku i podczas mycia podłóg zdobył jedzenie, którym podzielił się z towarzyszami. Następnie wykorzystując Rzemieślnika którego poprzedniej nocy odprowadził do domu, podstępem ukradł zapas szynki i kiełbas, którym tez się podzielił z przyjaciółmi.

Dzięki czemu w chwili obecnej nieustraszeni chociaż przez chwilę mogli przestać myśleć o głodzie. I w tym momencie zakończyła się ta sesyja.

Z błędy i niedopatrzenia przepraszam. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:26, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Draco
Weteran



Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Miastko\Przęsin

Post
świetnie opisane (czytało mi sie lepiej niż ,,dziadów" i ,,lalkę"Wink - hehe) tylko kilka zastrzeżeń:

po 1 tych w karczmie obraziłem zdeby ratować nasz honor Surprised
a po 2 to zarobić jedzenie do tej karczmy poszedłeś za moimi namowami bo wcale ci sie nie uśmiechało być pomywaczem...hehe Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:48, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Od tej pory zadanie opisu przygody spada na barki Hruna gdyż robi to perfekcyjnie !
Zastrzeżeń brak !
Ciekawe tylko co gracze uczynią w kolejnych odcinkach ! Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć (napisać) że nadchodzi wzmocnienie dla nich w postaci M&M, szczurołapa (no bo chyba koledzy się w końcu dołączą !


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:37, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
ciekawe te wasze sesje... moge dodac tylko: someone have no balls:D


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:41, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Możesz pisać po polsku ? Albo chociaż w nawiasie tłumaczenie bo nie każdy miał to szczęście że miał okazję się uczyć w szkole języka angielskiego Razz


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:43, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Squit0
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
,,ktoś nie ma jaj" Wink a tak nawiasem mówiąc ktoś mógłby naszą sesje opisać może saddam hmm? bo ostatnio ja opisywałem...


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:46, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
ja pisze opowiadanie z sesji biwakowej:P i tej nie opisze bo na niej nie bylem. i nadal nie wiem co sie dzialo, bo nikt nie raczyl mi powiedziec wszystkiego w calosci


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:51, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Ja w swoich graczy wierzę ! W końcu przecież podjedli (co oznacza że znowu zaczną przybywać punkty życia) i znowu nabiorą ochoty do życia własnego i do odbierania życia innym !
Może wielki powrót do Malojzego ?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 22:57, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
o Malojzym to oni beda chcieli zapomniec... i nigdy do niego nie wroca, przynajmniej takie jest moje zdanie


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:00, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Nie widziałeś ich min gdy kolejni współtowarzysze gineli !
A jeżeli nawet o nim zapomną to on nie koniecznie musi o nich zapomnieć (w końcu chcieli go zabić)
Ty byś na jego miejscu zapomniał ?
Dodatkowo część z nich jest ciągle ścigana przez gildię złodziei a jeden z nich (Albrecht) jest ścigany przez Jugingena który chce pomścić śmierć swojego brata Ulricha zabitego w domu szefa gildii !
Boże oni mają całą masę wrogów ! Mogliby zacząć ich powolną eliminację bo nie długo pozostanie im tylko się okopać i oczekiwać najgorszego !


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:04, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
a przy okopywaniu moga liczyc na rady eksperta?;>


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:08, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Spoko ! Transzeje oglądało się swego czasu od wewnątrz ! Ba nawet trenażer nie posiada przede mną tajemnic ! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:09, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
pan nie bedzie taki pewny siebie:) bo jak sie zdenerwuje to na naszej sesji (jak bedzie) wcale sie pan nie okopie:D


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:13, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Phi okopywać u Ciebie Razz
Wystarczy popsuć kołowrót ! A następnie przynieść sobie jakąś skrzyneczkę na mury żeby wygodnie oglądać pojedynek snajperski Smile
Żałuję że nie robiłem zakładów z niziołkiem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:17, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Saddam
Ultimate Lord of Kobierzyn



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Kobierzyn
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
teraz beda furtki, bo Imperator rozpatrzyl list od niejakiego Gnojka:)


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:22, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
No to muszę popracować nad prędkością ! żeby tym razem żadni mi nie uciekli


Post został pochwalony 0 razy
Śro 23:29, 04 Cze 2008 Zobacz profil autora
Draco
Weteran



Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 250
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Miastko\Przęsin

Post
p. Belfring ma racje - ja chętnie wrócę do Malojzego - ale oczywiście dopiero gdy będę miał pełnego Hp-ka i zbroje jakąś:p


Post został pochwalony 0 razy
Czw 8:21, 05 Cze 2008 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna » Ostatnie wydarzenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin