Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Hauabaua Pocichuo

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna » Pseudo bohaterowie Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Hauabaua Pocichuo
Autor Wiadomość
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post Hauabaua Pocichuo
Hauabaua w latach młodości mieszkał w Zhufbarze.
Bardzo lubił kształcić się od militarnej strony
zaniedbując lekko stronę intelektualną... , a
szkoda, bo był bardzo inteligentny. Lubił także
słuchać opowieści o czasach, wielkich wojowników
i wojny z Chaosem, jak tylko ktoś zaczynał
opowiadać historie Zhufbarskich wojen z Gobilnami
i Skavenami, rzucał wszystko czym się aktualnie zajmował
aby dowiedzieć się więcej o historii tej wspaniałej twierdzy,
a także usłyszeć imię jakiegoś nowego bohatera.
Jego zamiłowaniu do historii sprzyjał charakter Zhufbaru,
ponieważ twierdzę tą nadzwyczaj często odwiedzali ludzie,
którzy byli najlepszym źródłem wszelkich plotek i opowieści.
Gdy Hauabaua dorósł już odrobinę, od czasu do czasu
chodził na wypady na zielonoskórych, lubił walkę, bo
była okazją do sprawdzenia swoich możliwości i poznania
nowych ludzi - górali i skazańców z oddziałów niewolnych,
którzy byli zaopatrzeni w nowe wieści i historie.
Pewnego dnia gdy po raz kolejny walczyli z zielonoskórymi
szczęście przestało im sprzyjać, otaczani przez hordę
orków i goblinów, której końca nie widzieli, rozpaczliwie
walczyli do utraty tchu...

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie wiadomo kiedy, Hauabaua obudził się. Znajdował się na
zimnej posadzce, zrobionej ze starannie oszlifowanych kamiennych
płytek. Na swoim ciele nie miał ani jednej rany. Rozejrzał się po pomieszczeniu.
To miejsce nie wyglądało tak, jakby było wzniesione przez Khazalidów.
Ściany pokryte granatową farbą, były ozdabiane w sposób bardzo subtelny
przedstawiając czasami wizerunek tajemniczej twarzy, a czasem opowiadając
jakąś tajemniczą historię. Za Hauabauą znajdowały się
ciężkie drewniane wrota, na przeciw, których stał lśniąc,
pomnik Złotej Żaby. Hauabaua podszedł do jednej ze ścian
aby lepiej przyjrzeć się jednej z płaskorzeźb i wtedy świat wokół niego
zaczął wirować i przeniósł się jakby do innego świata. Znalazł się
wśród drzew, jednak ku jego zdziwieniu, nie mógł ich dotknąć.
Po chwili tajemniczy spokój ogarnął na jego serce i usłyszał kojący głos,
który mówił: "oglądaj!". I wtedy zobaczył zza drzew
mocno zniszczoną karczmę i krasnoluda, który wrzucał ciało elfa
do jakiegoś dołu, przy karczmie stała spora ilość żołnierzy.
Jak tylko ciało elfa zostało wrzucone, Hauabaua został przeniesiony
z powrotem do miejsca, w którym się obudził.
Był lekko wstrząśnięty, ale że nie widział nic lepszego do roboty
podszedł do następnej płaskorzeźby. Tak jak wcześniej został przeniesiony,
tym razem jednak widział kogoś podobnego do elfa siedzącego pod wodą,
wśród roślin, miał skrzela i ciało pokryte łuską i wydał się
przez to Hauabale jeszcze bardziej obrzydliwy niż normalny elf.
Przy następnej płaskorzeźbie, widział człowieka w kapeluszu
z szerokim rondem, przy nim barda, kapłankę dwóch krasnoludów i jeszcze
parę innych postaci kryjących się pod ostrzałem kusz i pistoletów
w bardzo gęstym lesie. Następna wizja jakiej doświadczył to obraz niziołka
stojącego przy wozie, bez ręki wykrwawiającego się na śmierć...
Ostatnią wizją był obraz kolejnego elfa, jednak bardzo nietypowego.
elf ten jechał na wozie ze świtą 2 ludzi jednego krasnoluda i niziołka.
Po jego budowie można był ocenić, iż jest on niezwykle krzepki,
na wozie obok niego spoczywał piękny rapier, dwuręczny miecz z runami i
wspaniała tarcza, a cała drużyna jechała po gościńcu wesoło sobie podśpiewując
i śmiejąc się serdecznie.
Po doświadczeniu ostatniej wizji, podszedł do wrót chcąc je otworzyć.
Nagle usłyszał głos zza swoich pleców.
- Tak ich nie otworzysz brodaczu.
Krasnolud obrócił się na pięcie wyjmując swój lekko poszczerbiony miecz
i przyjmując pozycję bojową. Zamarł. Tuż przed jego twarzą były rubinowe
ślepia Złotej Żaby, o której myślał wcześniej, że jest posągiem.
Stał jak skamieniały, przeżył wiele napięć, ale serce nigdy nie waliło
mu tak jak teraz.
- Masz zadanie - powiedziała Żaba szklistym głosem.
- Musisz znaleźć tych, których widziałeś żywych i powiedzieć im, że czekam
aż oddadzą dług, a teraz idź...
Drzwi otworzyły się, za nimi ukazało się światło i hałaśliwa ulica, jakiegoś
wielkiego ludzkiego miasta, jak tylko Hauabaua wyszedł drzwi z trzaskiem
zamknęły się. Poszedł szukać karczmy.
Następnego dnia był już zorientowany gdzie się znajduje - było to miasto Averheim.
Świadomy swoich problemów finansowych, zaczął szukać pracy. Miał umiejętności
kowalskie, jednak w Averheim kowali jego pokroju było aż nadto, może to i dobrze...
Tak czy siak, zatrudnił się na arenie i nie, nie sprzątał jej ze zwierzęcych odchodów
jakim czasami rzucała publika. Wszedł w swój żywioł, w walkę jako gladiator.
Czasami przeżywał na tejże arenie lepsze i gorsze dni, jednak nigdy nie zdarzyło się
aby doznał większych zranień, po pewnym czasie zaczęło mu się w Averheim nudzić.
Wyruszył więc w drogę i doszedł do pewnej zaplutej mieściny, której nazwy nawet nie pamięta.
Nie chciał zapamiętać, jako że miała, tfu, drewnianą palisadę...
Tam w pewnej karczmie spotkał niezwykle miłego krasnoluda, który zaoferował mu posadę.
Hauabaua, któremu po raz kolejny kończyły się fundusze zgodził się, i poszedł z nimi
biorąc nieświadomie udział w pewnym zakładzie...
Tam przez pewne wydarzenia poznał bardzo, ekhem... blisko niejakiego Curtisa, który
okazał się być wielkim wojownikiem, ma teraz wobec niego dług, który musi spłacić,
a następnie zamierza wykonać misję, którą mu powierzyło "To dziwne drogocenne stworzenie".


Od najmłodszych lat cenił walkę ponad wszystko i
nie cierpiał parszywych podstępów. Zwykł mawiać:
"Życie byłoby prostsze, gdyby wszyscy byliby
prości jak ja."


Post został pochwalony 3 razy

Ostatnio zmieniony przez Tym dnia Sob 23:14, 28 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Sob 12:55, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
Hoo
Weteran



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post Re: Hauabaua Pocichuo
Tym napisał:

Od najmłodszych lat cenił walkę ponad wszystko i
nie cierpiał parszywych podstępów. Zwykł mawiać:
"Życie byłoby prostsze, gdyby wszyscy byliby
prości jak ja."


nie przypominam sobie żebym go zabijał....


Post został pochwalony 0 razy
Sob 13:04, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Chrzań siem! :p
Piszę o nim w czasie przeszłym, bo on już jest legendarny, jest to wyraz szacunku! ;p
I go nie zabijesz, prędzej zrobi to Afro! ;ppp


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:12, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Legenda piękna i jak zawsze bywa z legendami jest stronnicza ! Nie ma nic w niej o tym że za pewne rozboje, w ramach tzw resocjalizacji miał wykonać zadanie powierzone mu i kilku innym osobnikom przez Straż Miejską (a dokładnie przez Spytko z Melsztyna) Zadanie jak się okazało przerosło umiejętności Hauabaua Pocichuo, który pozostawiając swych współtowarzyszy uciekł nawet nie tłumacząc się im ze swej obrzydliwie tchórzliwej decyzji ! Niestety dla niego Spytko (znaczy się sprawiedliwość) ma długie ręce i doskonałą pamięć !


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:38, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Ma długie ręce? Czyżby Spytko cierpiał na podobną dolegliwość, co Curtis? ;>


Post został pochwalony 0 razy
Sob 14:55, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
belfring
Gracz



Dołączył: 02 Kwi 2008
Posty: 654
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy


Post
Nie śmiej się ze sprawiedliwości ! Bo ona nie jest ślepa a opaskę na oczach nosi tylko dal szpanu !


Post został pochwalony 0 razy
Sob 16:23, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Dodałem portrecik.
Nie, nie pamięciowy, po prostu portrecik.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 23:15, 28 Mar 2009 Zobacz profil autora
Squit0
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Kosmos :3 ale settingu jako tako nie nagina! Dobra historia a rysunek jeszcze lepszy!


Post został pochwalony 0 razy
Nie 0:44, 29 Mar 2009 Zobacz profil autora
Hrun
Kamień Hydrofilozoficzny



Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 21 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
+ ode mnie. Aby Twa śmierć została rozsławiona legendą równie wielką co Twe narodziny. Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hrun dnia Nie 11:43, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Nie 11:40, 29 Mar 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna » Pseudo bohaterowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin