Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
The Fellowship of Menzurka - Drużyna Menzurki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna » Ostatnie wydarzenia Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
The Fellowship of Menzurka - Drużyna Menzurki
Autor Wiadomość
AfroMan
Anioł Bezdennej Otchłani



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Strefa mroku
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post The Fellowship of Menzurka - Drużyna Menzurki
Dawno, dawno temu w odległych eonach chociaż właściwie nie tak dawno temu miasto o wiele mówiącej nazwie Bendetta zostało zaatakowane przez olbrzymie siły Niewidzialnego Imperium dalej zwanego Chaosem. Zupełnym przypadkiem w mieście tym znajdowało się kilku mężnych bohaterów i beznoga elfka. Nie przypadkiem w tym mieście jak co roku odbywały się wielkie igrzyska w następujących konkurencjach: strzelanie z łuku do dzieci trzymających dzbany, walka na topory (zwana inaczej siekaniem mięsa), konkurs w piciu piwa (zwany konkursem w piciu piwa) oraz walki rycerzy. Bohaterowie zachęceni wielkimi nagrodami wzięli udział w kilku konkurencjach. Nie będę opisywał epickich zmagań podczas poszczególnych konkurencji powiem tylko że konkurs strzelecki wygrała piękna, długonoga elfka, zwana Shae, nie trafiając w żadne z dzieci lecz trafiając we wszystkie dzbany. W pozostałych konkursach nasi bohaterowie nie zajęli pierwszych miejsc lecz należy podać że w walce na topory drugie miejsce zajął Nergal o włos przegrywając z innym krasnoludem. Natomiast w konkursie w piciu piwa Shae i Nergal zaszli bardzo daleko, niestety nikt już nie pamięta kto wygrał, wiadomo natomiast że dali z siebie bardzo dużo. Szczególnie dużo po konkursie.
W momencie inauguracji zwycięzców nastąpił główny atak sił Chaosu. Wszędzie w powietrzu latały głowy, ręce, nogi i inne członki. Nasza drużyna uwielbia takie akcje charytatywne lecz tym razem została ostrzeżona przed atakiem przez tajemniczego niziołka z garłaczem. Nizioł zabrał bohaterów do podziemi Areny gdzie bezpiecznie mogli przeczekać główne natarcie.

No to tylko wstęp mam nadzieję że ktoś inny z naszej drużyny coś dopisze Wink


Post został pochwalony 1 raz
Sob 20:42, 02 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Po_harat_ana




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Płeć piękna, słaba, deliktana.

Post
niezle^^... ale i tak musze sie obrazic o tak jawną dyskryminację inwalidow w stwierdzeniu "kilku mężnych bohaterów i beznoga elfka"... pozniej autor sie rehabilituje troszku tym "piękna, długonoga elfka" ale i tak czuję się urażona...;P


Post został pochwalony 0 razy
Sob 20:53, 02 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
a kto prowadził?


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:51, 02 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Kwiatek
Gracz



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: wzieły się te trole?

Post
ja Razz to coś ode mnie teraz...

Jak się okazało nie tylko oni schronili się w wspomnianych wcześniej podziemiach... Znajdował się tam tez pan i władce tej oto mieściny który zajął jedno z pomieszczeń ze swoją strażą przyboczną. Bohaterowie postanowili poszukać jakiegoś lookum dla siebie i znaleźli... ich największą uwagę przyciągnęła zbrojownia. Przyłączył się także do nich kowal który pokonał ale tu trzeba podkreślić ze o włos Nergala w półfinale walki na topory który potem wygrał i tajemniczy nizioł z garłaczem.
Nie obyło się także od warjackich haseł takich jak: ptaki latają kluczem ... a sowy huczą w lesie a jeśli ktoś nie znal na nie odpowiedzi to wtedy do boju ruszała kulawa elfka z dziwaczna konstrukcja Nergala czyli...? nie umiałem tego rozpisać wiec to rozrysowałem
.

Gromadka bohaterów wkońcu pofatygowała się do siedziby pana i władcy od którego dostali zadanie które brzmiało następująco: Idźcie i poszukajcie ocalałych w ruinach miasta a zostaniecie wynagrodzeni... coś w tym stylu. W pierwszej chwili nie byli oni przekonani ze jest do bezpieczne ale bezczynne siedzenie w zbrojowni ich znudziło i postanowili wybrać się na miasto. Jednak tym razem nie było w powietrzu latających glów, rąk, nóg czy innych członków ciała jakiekolwiek mogły by one nie być...(tu przychodzi mi tylko jedna rzecz na myśl). Po dłuższej chwili bohaterowie ujrzeli nadpalona światynie Sigmara Młotodzierzcy do której to postanowili się udać... Na ich drodze stanęło kilka furii chaosu z którymi to drużyna poradziła sobie bez problemu. W świątyni rozpoczęły się poszukiwania tajemniczego, tajnego schronu. Na jego trop wpadł Marchewa ale nie do końca wiedział jak to uruchomić wiec zainterweniować musiał Niziołek który zamknął go w szafie w której otworzyło się przejście. Na czatach został niziołek i kowal a reszta udała się do podziemi gdzie spotkali dwóch przestraszonych sigmarytów i maga który opowiedział im legendę o menzurce która to może obdarować kogoś wielką mocą ale żeby nie było tak kolorowo to równie dobrze może go zabić. Właśnie to tą menzurkę próbują znaleść siły chaosu i posiąść jej moc. Mag poprosił ich żeby dostarczyli ją w najbezpieczniejsze miejsce na całej ziemi a mianowicie do zamku Drakenhof. Drużyna długo się nie zastanawiając przygarnęła owa menzurkę i od tego czasu stała się Drużyna Menzurki. Wychodząc z podziemi w świątyni znaleźli zwłoki niziołka a po kowalu słuch zaginął. Gdy wrócili do podziemi areny okazało się ze jest tam tajne przejście podziemne ktore prowadzi poza miasto. Drużyna Menzurki postanowiła wykorzystać to przejście. Wyszli nieopodal gospodarstwa ...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kwiatek dnia Nie 11:25, 03 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie 11:21, 03 Kwi 2011 Zobacz profil autora
AfroMan
Anioł Bezdennej Otchłani



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Strefa mroku
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Stojąc na skraju lasu bohaterowie zastanawiali się czy przypadkiem nie ominąć tegoż gospodarstwa. Niezawodny nos poszukiwacza przygód podpowiadał im że coś tu nie gra, lecz nie mieli innego wyjścia musieli dowiedzieć się w jakim kierunku znajduje się najbliższe miasto. Wchodząc na podwórze ich oczom ukazał się piękny widok gromadki dzieci ( ręce elfki same ruszyły do łuku ale powstrzymała się) bawiących się dzbanami, ludzi pracujących w pocie czoła. Jednym słowem szczęśliwej rodziny której oni nigdy nie będą mieli. ale te wzruszające przemyślenia minęły szybciej niż cios topora Marchewy gdyż bohaterom wyszedł na spotkanie staruszek z groźną miną. Owy staruszek był ojcem niezliczonej rzeszy potomstwa które wyszło na przeciw naszej kompani. Kiedy tak stali i patrzeli po sobie, ciszę przerwał staruszek mówiąc: "Jam jest Grandalf! Nie przejdziecie!". Zdziwieni bohaterowie zostali postawieni przed wyborem rozwiązania zagadki lub przyniesienia dwóch wiader wody. Jako że rozwiązywanie zagadek to domena poszukiwaczy przygód ochoczo zabrali się za nią. Zagadka była bardzo trudna i wszyscy się nad nią głowili, tylko Marchewa lekko nie obecnym wzrokiem patrzał na nią i się głupio uśmiechał. Po kilku próbach bohaterowie zrobili to co każdy poszukiwacz przygód zrobiłby w tej sytuacji. Wysłali Marchewę po wodę. Wodę należało przynieść w dwóch wiadrach zawieszonych na kiju. Zadanie to przerosło możliwości Marchewy ponieważ rozwalił jedno z wiader po drodze lecz dzięki wrodzonej inteligencji wytłumaczył się tym że zaatakował go wściekły dzik, to znaczy zaatakował wiadro przecież to normalne że dziki atakują wiadra... No wracając do rzeczy, po wykonaniu zadania Grandalf pozwolił przejść naszym bohaterom. Wtedy to w głowie Nergala zrodził się szalony pomysł. Chodź z nami Grandalfie w wielką i pełną przygód podróż!- powiedział Nergal. Grandalf po krótkim namyśle poszedł do domu, wrócił z długą laską zwaną kijem i długą, białą brodą. Zdziwiło to bohaterów gdyż wcześniej Grandalf był gładki jak pupcia niemowlęcia (chyba że mówimy o pupci krasnoludzkiego niemowlęcia). Bez zbędnych komunałów Grandlaf pożegnał się z rodziną i razem z Drużną Menzurki ruszyli traktem do miasta Wurzen.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 11:54, 03 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Po_harat_ana




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Płeć piękna, słaba, deliktana.

Post
Ledwo się misja zaczęła a już opływa epickością...Smilea ile serca wlaliście w opisanie całej historii... Kfiatus wziął i popisał się umiejętnościami zdobytymi na studiach a mianowicie tworzeniem grafiki w paintcie;P a czytając story Afra płakałam ze śmiechu... piszcie dalej zostało Wam do opisania spotkanie z woźnicą i mnich z winem mszalnym... powodzenia;P


Post został pochwalony 0 razy
Nie 14:42, 03 Kwi 2011 Zobacz profil autora
AfroMan
Anioł Bezdennej Otchłani



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Strefa mroku
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Droga do Wurzen minęła bez zbędnych problemów. Prowadził Grandalf krzepko dzierżąc laskę w dłoni. Gdy tylko przybyli do miasta ich oczom ukazał się wóz i to nie byle jaki wóz ale wóz bez woźnicy. Nergal nie wiele myśląc (jak zwykle z resztą) wskoczył na kozioł. Wtem z karczmy wybiegł woźnica krzycząc coś o szybkim schodzeniu z wozu i matce krasnoluda. Nergal nie zrażony tymi słowami spytał woźnicę jak się nazywa i ile by chciał za dojechanie do granicy Sylvanii. Woźnica imieniem Gregory podał swoją cenę ale nikt go nie słuchał wiedząc że stać ich na to. Bohaterowie zrobili tylko szybkie zakupy składające się z racji żywnościowych i ruszyli w drogę. Wtedy to w głowie Negrala znów coś błysnęło. Rusz z nami w wielką i pełną przygód podróż Gregory! - powiedział Nergal. Woźnica nie myśląc dużo (to chyba jakaś okoliczna choroba) przyłączył się do drużyny. No teraz to już prawie mamy pełną drużynę Menzurki - powiedziała Shae.
Gdy tak mijał im czas, wesołą kompanię minął mnich jadący wozem. Wszyscy jednogłośnie stwierdzili że coś im nie pasuje. Wtem zza wozu dobiegł ich hałas upadającego drzewa i bojowy okrzyk. Szybko zatrzymali wóz i zobaczyli że mnich został zaatakowany przez zbójów z lasu. Cała akcja rozegrała się bardzo szybko. Jeden z strzelców został zdekapitowany przez Shae i jej wspaniały łuk, drugi zginął po drobnym ruchu ręki Grandalfa. Zostali tylko dwaj przy wozie. Jeden z nich umarł przerobiony na kotleta przez Nergala. Ostatni ze zbójów wziął mnicha jako zakładnika. Specjalna sytuacja wymagała specjalnych środków. Nergal wyjął z kieszeni srebrny wisiorek i kazał bandycie patrzeć na niego miarowo machając świecidełkiem. W tym czasie Alek zaszedł go od tyłu tajemnymi technikami walki, znanymi tylko sobie, wyrwał broń i uratował mnicha. Nergal szybko rzucił się na zbója skuł go, wepchnął knebel w usta i powiedział: "Masz prawo zachować milczenie ale wolałbym cie rozwalić". Po chwili wszyscy się sobie przedstawili. Mnich kazał na siebie mówić braciszek Tak. Cała drużyna wiedziała że braciszek jest kolejną brakującą częścią układanki i zaproponowała mu aby się dołączył do wyprawy. Braciszek nie myśląc wcale (zaawansowane stadium wcześniej wspomnianej choroby) zgodził się.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 16:42, 04 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Kwiatek
Gracz



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: wzieły się te trole?

Post
ehh... a dzis dopiero poniedzialek a do piatku daleka i ciezka drooga ;/


Post został pochwalony 0 razy
Pon 17:08, 04 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Po_harat_ana




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Płeć piękna, słaba, deliktana.

Post
Kfiatuś łączę się z Tobą w bólu -głask/głask-
a tak sobie właśnie myślę, że chyba, kiedy cała Trylogia The Lord of The Menzurka będzie już napisana, to wezmę sobie i ją wydrukuję... i schowam i może kiedyś jak się na nią natknę, to sobie poczytam w jakich to epickich wydarzeniach brałam udziałWink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Po_harat_ana dnia Pon 19:24, 04 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Pon 19:21, 04 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Po przeczytaniu tego jeszcze bardziej chcę wiedzieć, kto to prowadził? xP


Post został pochwalony 0 razy
Wto 11:43, 05 Kwi 2011 Zobacz profil autora
AfroMan
Anioł Bezdennej Otchłani



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Strefa mroku
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Kfiatuś prowadzi :> Ehh a do piątku jeszcze całe 3 dni Sad


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:33, 05 Kwi 2011 Zobacz profil autora
jakkap
Zaklinacz Dzikich



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy


Post
szybko zleci xD ostatnio mi szybciej leci tydzien niz weekend lol xD


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:50, 05 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Alkus




Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Wolałbym, Afro, żebyś używał mojego imienia z gry, a nie pisał Alek ;p
Jako, że cała dotychczasowa historia została opisana, postnowiłem napisać coś z innej beczki, zobaczcie sami:

Gregory powoził, Nergal rozmyślał,
Shae odpoczywała, Grandalf obmyślał,
jakby tu niemądrego Marchewę,
któremu dziki dzik potargał cholewę,
uzdrowić i powrócić do dawnego stanu,
kiedy to jego łeb działał jak u mędrca z Turkmenistanu.
Jego dawniej sprawnie działająca głowa,
dziś była taka antykulturowa, azbestocementowa.

Gerath siadł na skraju wozu,
wgapiał się w dal i szukał kołchozu.
Myśli jego krążyły wokół wróżbiarki, menzurki,
romansopisarki i piersi młynaża córki.

Z dala słychać było dźwięk końskiego kłusa,
Najwyraźniej drogą tą podążał inny człek, w przeciwną stronę globusa.
Człek ten był niski i gruby,
zdało się to widzieć, gdy bliżej podjechał.
Jego wóz zdobiony był napisem "motofankluby",
a na pakę beczek stos powpychał.

Gruby mnich minął ich bez zbędnego pośpiechu,
pogwizdując i spiewając wesoło.
Wtem, nim minęlo pół oddechu,
Zagotowało i zakotłowało się wokoło.

Czterech zbójów z lasu,
Okrótnych i parszywych brudasów,
Przewaliło przez drogę drzewo czasu,
Zwane tak, gdyż na ten moment czas swój bieg zwolnił do prędkości poruszania się ultrasuperwolnego kompasu.

Nie myśląc wiele, anie nie czekając wcale,
Shae, Nergal, Gerath i Grandalf rzucili się w wir walki.
Strzały z łuku Elfki szyły niczym wściekłe baribale,
Zabijając na miejscu pierwszego zbója dzięki silnej ręce elfiej niszczycielki.

Nergal skoczył do drugiego brudasa
I jednym silnym ciosem pozbawił go jego ... przybytku.
Grandalf, nie wysilając się wiele, wziął na oko trzeciego dryblasa
I jednym ruchem ręki zakończył żywot tego nieużytku.

Przy życiu pozostał już tylko jeden zbój z lasu,
I, aby zapewnić sobie szanse,
Wyciągnął nóż z pochwy z pleksiglasu
I przyłorzył go do sarniej szyi mnicha, nie zabijając go jeszcze, takie tam, niuanse.

Nergal postanowił załatwić sprawę po męsku.
Schował topór i podszedł do gościa.
Wyciągnął srebrny łańcuszek, iście po carsku,
I począł machać mu nim przed nosem, zmuszając go do zaśnięcia.

Preczuwając marne wyniki magicznej techniki kompana,
Gerath podkradł się do zamachowca od dupy strony.
Jedną ręką począł dusić drania,
a drugą złapał jego dłoń, dierżącą kropelkami krwi nóż upstrzony.

Wywiązała się między nimi szarpanina,
Broń wędrowała to w stronę głębokiego gardła mnicha, to znowu w dół.
W końcu, sobie tylko znanymi technikami, Gerath pozbawił go broni, do jego krwi została uwolniona endorfina,
I wbiłby nóż w łeb wroga pełen pierdół, gdyby nie Nergal, który go zakneblował i oświadczył: Masz prawo zachować milczenie, ale wolałbym cię rozwalić.

Walka dobiegła końca,
Gruby mnich został uratowany.
Braciszek Tak, bo tak miał na imię,
Zgodził się na udział w wyprawie , bo poczuł się chciany.

Na jego wozie wiele beczek najprzedniejszego trunku było,
A dzielni wojowie wiedzieli dokładnie, co się z nimi robi.
Grandalfa dalej jedno tylko męczyło-
Czy problem Marchewy był może przejawem austrofobii?


Czyż nie jest to dzieło mojego życia? Very Happy


Post został pochwalony 4 razy
Wto 16:23, 05 Kwi 2011 Zobacz profil autora
jakkap
Zaklinacz Dzikich



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy


Post
widze ze nowe dusze zaczynaja dzialac na forum xD hah dooobrze Wink tak trzymac RazzP


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:40, 05 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Po_harat_ana




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Płeć piękna, słaba, deliktana.

Post
Wspaniała TWÓrczośc Alka przez duże TWÓ... jak milo ze w końcu ktoś nowy się włączył do pisania:)


Gratulujemy nabicia 3333 posta! Z tej okazji, wygrała Pani wycieczkę
do Libanu sterowcem napompowanym wodorem, z gromadą żarłocznych emerytek na
pokładzie!



Post został pochwalony 0 razy
Wto 21:06, 05 Kwi 2011 Zobacz profil autora
jakkap
Zaklinacz Dzikich



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy


Post
Brawa dla admina xD

To nie admin tylko Tym! :<


Post został pochwalony 0 razy
Śro 16:33, 06 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Po_harat_ana




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Płeć piękna, słaba, deliktana.

Post
^^...


Post został pochwalony 0 razy
Śro 21:18, 06 Kwi 2011 Zobacz profil autora
jakkap
Zaklinacz Dzikich



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy


Post
To Tym nie jest adminem?? Very Happy To korekta: brawa dla Tyma, kimkolwiek on jest na tym forum. xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jakkap dnia Czw 15:25, 07 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy
Czw 12:27, 07 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Po_harat_ana




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Płeć piękna, słaba, deliktana.

Post
Kto się podejmie opisania dalszych dziejów naszej wspaniałej Drużyny??Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 14:59, 10 Kwi 2011 Zobacz profil autora
jakkap
Zaklinacz Dzikich



Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 416
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy


Post
Jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!! ino mnie tam nie bylo, ale cos sie wymysli xD c wy na to ??;]


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:24, 10 Kwi 2011 Zobacz profil autora
AfroMan
Anioł Bezdennej Otchłani



Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Strefa mroku
Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Nie. Ja to zrobię Razz

A więc jak to zwykle bywa kolejna epicka opowieść rozpoczyna się w karczmie. Jest to jedna z tych karczm przez okna której widać przejeżdżające złe (albo i nie) charaktery. Po skompletowaniu niekompletnej drużyny bohaterowie czym prędzej ruszyli w kierunku zamku Drakenhof. Droga była długa więc plan zakładał odwiedzenie kilku miast i zakupienie zapasów. W trzecim z kolei mieście (nazwy niestety nie pamiętam) przez okno karczmy drużyna zauważyła dziwnych jeźdźców, byli to elf i człek z krasnalem na jednym koniu. Wszyscy zgodnie uznali że to "banda pedałów i nie ma co się nimi przejmować". Wtedy jeszcze nie wiedzieli że to błąd. ale nie uprzedzajmy faktów. Otóż po wydaniu jednego ze zbójów do miasta przybył jeździec z wiadomością że dwa poprzednie miasta w których byli bohaterowie zostały zniszczone. Oczywistym okazał się fakt że to Chaos i że to ich śledzi niszcząc wszystko po drodze. Bohaterowie uznali że nie ma na co czekać i ruszyli w drogę. W między czasie Marchewa na osobności porozmawiał z Grandalfem, który po tej rozmowie zniknął, i powiedział wszystkim że nie ma już Menzurki i że mag dobrze ją ukrył. Jechali aż do późnej nocy prowadząc konia za uzdę. W pewnym momencie poza kręgiem światła ukazały się cztery chude postacie. Były to marne szkielety więc ich zabicie, o ile można zabić trupa drugi raz, nie trwało długo. Po walce drużyna postanowiła chwilę odpocząć lecz z naprzeciwka wyjechały dwa konie. Był to elf, człowiek i krasnolud. Zagrodzili drogę bohaterom i rozkazali by Ci oddali im to co mają najcenniejsze. W odpowiedzi Nergal z ciężkim sercem kazał braciszkowi Tak oddać cały zapas wina. Owe trzy kozaki (nazwiemy ich tak gdyż ciągle zgrywali kozaków) niezbyt dobrze zareagowali na żart ponieważ wyjęli broń i zażądali menzurki mówiąc że nie chcą zabić naszych bohaterów. W odpowiedzi bohaterowie stwierdzili że od zabijania są oni, a te kozaki mogą iść paść krowy. Nergal zaczął się niecierpliwić więc kazał Marchewie pokazać plecak będąc pewnym że ten nie ma Menzurki. Wtedy to Marchewa zaczął się wymigiwać. Nergal zmusił Marchewę do wyjęcia wszystkiego i po chwili wszystkim ukazało się Coś zawinięte w bandaż. To Coś okazało się Menzurką. Zostały dwa wyjścia z sytuacji walka albo oddanie skarbu. Po krótkiej naradzie drużyna zdecydowała że spróbuje przehandlować Menzurkę (kapłani obiecali za wykonanie zadanie jedynie chwałę, a chwały nie da się do garnka włożyć) lecz kozaki nie miały i nie chciały dać nic w zamian. Cisza niezdecydowania przeciągała się. Elf najwyraźniej nie mógł tego znieść i przerwał ją celując z łuku do Nergala, a po chwili do Shae. Nergalowi pozostał tylko jedyne wyjście. Podszedł do krasnoluda w jednej ręce trzymając Menzurkę, a w drugiej młot. Masz, weź ją sobie- powiedział do niego, jednocześnie podrzucając ją w górę. Korzystając z chwili nieuwagi zadał potężny cios w kowala. Walka rozgorzała na dobre. Po kilku chwilach mnich i woźnica leżeli martwi, Shae chowała się przed ostrzałem elfa, Gerath i Marchewa okładali człowieka a Nergal walczył z krasnoludem na śmierć i życie. Elf przez cały czas krzyczał "poddajcie się, nie chcemy was zabijać"...

Poprawcie błędy bo na pewno w storyline jakieś są Smile


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:25, 10 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Tym
Miłościwie nam panujący



Dołączył: 01 Kwi 2008
Posty: 615
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy

Płeć: Płeć, brzydka, silna, owłosiona.

Post
Tak więc Kwiatuś wsadził się do przygody? Very Happy
Cóż za niespodziewajka, a już myślałem, że tych trzech kozaków to Aragorn, Gimli i Legolas szukający Marry'ego i Pipina. xD


Post został pochwalony 0 razy
Nie 21:38, 10 Kwi 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.kfiatkilol.fora.pl Strona Główna » Ostatnie wydarzenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin